biznesowa sesja zdjęciowa kobieca sesja

Wiesława Dróżdż – Trener wystąpień publicznych i komunikacji dla menedżerów, Dyrektor PR, Wykładowca. Certyfikowany coach i mentor dla przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać siebie i swój biznes.

Jak to się stało, że zajmujesz się tym czym się obecnie zajmujesz? czyli jak jest Twoja historia wyboru tego czym się obecnie zajmujesz?

Nigdy nie miałam problemu z komunikacją interpersonalną, czy jak kto woli międzyludzką. Zawsze byłam „otwartą książką” i do dziś ufam w dobre intencje innych ludzi. Wiem, że wiele osób powie, że to mój błąd, ale ja tak już mam i wiem, że tak już chcę mieć. Trudne sytuacje w moim życiu pokazały mi wielokrotnie, że żeby lepiej rozumieć otaczający mnie świat ludzkich spraw muszę się go nauczyć. Szukając tej wiedzy m.in. zdobyłam nowy zawód studiując Coaching w SWPS. Przechodząc osobistą „ścieżkę zdrowia” w procesie coachingowym jednocześnie tworzyłam swój profesjonalny warsztat rozwoju osobistego. Zrozumiałam, że my ludzie „jesteśmy tacy sami a ściana między nami”, ponieważ każda „ściana” składa się z nieco innych materiałów i różnych proporcji. Od tego czasu pomagam ludziom, którzy nie mają czasu na zgłębianie tej wiedzy, odkrywać i wzmacniać ich osobisty potencjał i umiejętności komunikacji z otoczeniem zarówno tym rodzinnym jak i biznesowym. Na co dzień współpracuję także z mediami, które często są niezbędne w komunikacji moich klientów, którzy chcą zaistnieć w opinii publicznej.

Jaki obszar swoje pracy szczególnie lubisz i dlaczego?

Lubię ludzi i naszą różnorodność, jestem ciekawa każdej osoby, którą spotykam. Uczestnicząc w sprawach moich klientów mam poczucie pracy, która ma wymierny, ważny i pożyteczny sens. Pomagam tak jak chciałabym, aby pomagano mnie, dlatego coaching, szkolenia, mediacje czy wzmacnianie czyjegoś wizerunku są dla mnie fantastyczną przygodą. Jednak jak to z przygodami bywa, aby cieszyć się z sukcesu potrzebny jest tytaniczny wysiłek pod „powierzchnią wody, z której wystaje wierzchołek góry lodowej” – czyli efekt końcowy.

Są zadania/ prace, których zrobienie kosztuje dużo wysiłku – jaki jest Twój sposób, aby kosztowały Cię jak najmniej energii?

Nie mam takiego sposobu. Jestem bardzo emocjonalną osobą i identyfikuję się z wyzwaniami moich klientów. Przeżywam porażki i mega się cieszę z sukcesów. Moją energię uzupełniam swoją wiarą w wartość dodaną do czyjegoś życia, wdzięcznością za codzienne drobiazgi i systematycznymi kontaktami z dobrymi ludźmi, książkami i filmami.

Uczenie się/poznawanie/ robienie nowych rzeczy   – czyli wychodzenie ze strefy komfortu w Twoim wydaniu?

Smutno mi, kiedy słyszę zdanie „wychodzenie ze strefy komfortu”, ponieważ w ostatnich latach straciło na swoim znaczeniu wskutek wykorzystywania go przez populistycznych, samozwańczych guru coachingu, mówców motywacyjnych i Tik Tokowych doradców. Chciałabym, aby każdy człowiek rozumiał, że jest w procesie zmiany, wychodzenia ze swojej strefy komfortu od początku swojego istnienia i żeby z ciekawością witał się z nowymi sytuacjami, informacjami, wiedzą a próbowanie nowych rzeczy i rozwiązań było normą. Ja uwielbiam filozofię stoicką i wciąż doskonalę umiejętność stoickiego podejścia do pojawiających się zmian w moim życiu. Kiedy dostaję „cytryny” robię z nich lemoniadę zamiast rozpaczać nad ich kwaśnym smakiem.

Trudne emocje/ zmiana nawyków   – jakie praktyki pracy z nimi najlepiej sprawdzają się u Ciebie?

Dla mnie „trudne emocje” już nie istnieją. Emocje to emocje i warto się z nimi zapoznać, zrozumieć mechanizmy, które są za nie odpowiedzialne oraz zaprzyjaźnić się z nimi. Dzięki temu, kiedy pojawiają się u mnie emocje, których nie chcę w swoich odczuciach traktuję je jako znak/sygnał, do zadania sobie pytania: o czym to jest? U mnie sprawdza się szukanie odpowiedzi na to pytanie, bo jednocześnie rozbraja „emocjonalną minę”.

Takie podejście bardzo mi pomaga i stało się moim nawykiem, mimo, że kiedyś kierowałam się emocjami jak „listek na wietrze” co wynikało z tego, że byłam święcie przekonana, że istnieje więcej rzeczy, na które nie mam wpływu niż tych na które wpływ mam. Pomimo, że tak nie było, nie jest i nie będzie to zmianę przekonań, którymi jesteśmy zainfekowani już meta programem jest w mojej ocenie największym wyzwaniem z jakim się zmierzyłam. Zmiana ograniczających nas przekonań uwalnia nam potencjał, o którym często nie wiemy. Dlatego, praca z własnymi przekonaniami powinna być obowiązkowa.

Zmiana ograniczających przekonań – jaka jest Twoja recepta?

Słuchać siebie, zamieniając destrukcyjny monolog wewnętrzny na ciszę przynoszącą odpowiedzi, rozwiązania i nowe pomysły. Dbać o swoją podświadomość dając jej stałe miejsce w sercu i w umyśle. Z uśmiechem odpowiadać: „To zależy ode mnie”, gdy słyszymy: „To nie jest takie proste!” lub „To nie jest możliwe”.

Jakim doświadczeniem dla Ciebie była sesja zdjęciowa – co czułaś, jak to wpłynęło na Ciebie?

Dzień sesji zdjęciowej skłonił mnie do refleksji i odpowiedzi sobie na bardzo ważne pytania: Jaka jestem? Jak to zrobić, aby ktoś kto mnie zobaczy na zdjęciach mógł mnie trafnie odczytać? Czy podołam, skoro na co dzień pracuję słowem a nie swoją twarzą na obrazie? Dzięki fantastycznej atmosferze i Twojej pozytywnej energii szybko oddałam Tobie pełną władzę nad projektem. Zaufałam i słuchałam twoich próśb i poleceń. Na co dzień bywam zdana sama na siebie a sesja z Tobą przypomniała mi jakie to miłe uczucie, kiedy pozwolisz sobie pomóc.

Wiesiu serdecznie dziękuje za Twoje zaufanie. Współpraca z Tobą to ogromna przyjemność.  Jesteś dla mnie chodząca skarbnica merytorycznej wiedzy.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak Wiesława może Ci pomóc w kwestiach PR, komunikacji tej wewnętrznej i zewnętrznej, wystąpieniach publicznych – to zajrzyj na jej stronę Connections.

Wizaż: Daria Skrzypkowska

biznesowa sesja zdjęciowa kobieca sesja

Wiesława Dróżdż – Trener wystąpień publicznych i komunikacji dla menedżerów, Dyrektor PR, Wykładowca. Certyfikowany coach i mentor dla przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać siebie i swój biznes.

Jak to się stało, że zajmujesz się tym czym się obecnie zajmujesz? czyli jak jest Twoja historia wyboru tego czym się obecnie zajmujesz?

Nigdy nie miałam problemu z komunikacją interpersonalną, czy jak kto woli międzyludzką. Zawsze byłam „otwartą książką” i do dziś ufam w dobre intencje innych ludzi. Wiem, że wiele osób powie, że to mój błąd, ale ja tak już mam i wiem, że tak już chcę mieć. Trudne sytuacje w moim życiu pokazały mi wielokrotnie, że żeby lepiej rozumieć otaczający mnie świat ludzkich spraw muszę się go nauczyć. Szukając tej wiedzy m.in. zdobyłam nowy zawód studiując Coaching w SWPS. Przechodząc osobistą „ścieżkę zdrowia” w procesie coachingowym jednocześnie tworzyłam swój profesjonalny warsztat rozwoju osobistego. Zrozumiałam, że my ludzie „jesteśmy tacy sami a ściana między nami”, ponieważ każda „ściana” składa się z nieco innych materiałów i różnych proporcji. Od tego czasu pomagam ludziom, którzy nie mają czasu na zgłębianie tej wiedzy, odkrywać i wzmacniać ich osobisty potencjał i umiejętności komunikacji z otoczeniem zarówno tym rodzinnym jak i biznesowym. Na co dzień współpracuję także z mediami, które często są niezbędne w komunikacji moich klientów, którzy chcą zaistnieć w opinii publicznej.

Jaki obszar swoje pracy szczególnie lubisz i dlaczego?

Lubię ludzi i naszą różnorodność, jestem ciekawa każdej osoby, którą spotykam. Uczestnicząc w sprawach moich klientów mam poczucie pracy, która ma wymierny, ważny i pożyteczny sens. Pomagam tak jak chciałabym, aby pomagano mnie, dlatego coaching, szkolenia, mediacje czy wzmacnianie czyjegoś wizerunku są dla mnie fantastyczną przygodą. Jednak jak to z przygodami bywa, aby cieszyć się z sukcesu potrzebny jest tytaniczny wysiłek pod „powierzchnią wody, z której wystaje wierzchołek góry lodowej” – czyli efekt końcowy.

Są zadania/ prace, których zrobienie kosztuje dużo wysiłku – jaki jest Twój sposób, aby kosztowały Cię jak najmniej energii?

Nie mam takiego sposobu. Jestem bardzo emocjonalną osobą i identyfikuję się z wyzwaniami moich klientów. Przeżywam porażki i mega się cieszę z sukcesów. Moją energię uzupełniam swoją wiarą w wartość dodaną do czyjegoś życia, wdzięcznością za codzienne drobiazgi i systematycznymi kontaktami z dobrymi ludźmi, książkami i filmami.

Uczenie się/poznawanie/ robienie nowych rzeczy   – czyli wychodzenie ze strefy komfortu w Twoim wydaniu?

Smutno mi, kiedy słyszę zdanie „wychodzenie ze strefy komfortu”, ponieważ w ostatnich latach straciło na swoim znaczeniu wskutek wykorzystywania go przez populistycznych, samozwańczych guru coachingu, mówców motywacyjnych i Tik Tokowych doradców. Chciałabym, aby każdy człowiek rozumiał, że jest w procesie zmiany, wychodzenia ze swojej strefy komfortu od początku swojego istnienia i żeby z ciekawością witał się z nowymi sytuacjami, informacjami, wiedzą a próbowanie nowych rzeczy i rozwiązań było normą. Ja uwielbiam filozofię stoicką i wciąż doskonalę umiejętność stoickiego podejścia do pojawiających się zmian w moim życiu. Kiedy dostaję „cytryny” robię z nich lemoniadę zamiast rozpaczać nad ich kwaśnym smakiem.

Trudne emocje/ zmiana nawyków   – jakie praktyki pracy z nimi najlepiej sprawdzają się u Ciebie?

Dla mnie „trudne emocje” już nie istnieją. Emocje to emocje i warto się z nimi zapoznać, zrozumieć mechanizmy, które są za nie odpowiedzialne oraz zaprzyjaźnić się z nimi. Dzięki temu, kiedy pojawiają się u mnie emocje, których nie chcę w swoich odczuciach traktuję je jako znak/sygnał, do zadania sobie pytania: o czym to jest? U mnie sprawdza się szukanie odpowiedzi na to pytanie, bo jednocześnie rozbraja „emocjonalną minę”.

Takie podejście bardzo mi pomaga i stało się moim nawykiem, mimo, że kiedyś kierowałam się emocjami jak „listek na wietrze” co wynikało z tego, że byłam święcie przekonana, że istnieje więcej rzeczy, na które nie mam wpływu niż tych na które wpływ mam. Pomimo, że tak nie było, nie jest i nie będzie to zmianę przekonań, którymi jesteśmy zainfekowani już meta programem jest w mojej ocenie największym wyzwaniem z jakim się zmierzyłam. Zmiana ograniczających nas przekonań uwalnia nam potencjał, o którym często nie wiemy. Dlatego, praca z własnymi przekonaniami powinna być obowiązkowa.

Zmiana ograniczających przekonań – jaka jest Twoja recepta?

Słuchać siebie, zamieniając destrukcyjny monolog wewnętrzny na ciszę przynoszącą odpowiedzi, rozwiązania i nowe pomysły. Dbać o swoją podświadomość dając jej stałe miejsce w sercu i w umyśle. Z uśmiechem odpowiadać: „To zależy ode mnie”, gdy słyszymy: „To nie jest takie proste!” lub „To nie jest możliwe”.

Jakim doświadczeniem dla Ciebie była sesja zdjęciowa – co czułaś, jak to wpłynęło na Ciebie?

Dzień sesji zdjęciowej skłonił mnie do refleksji i odpowiedzi sobie na bardzo ważne pytania: Jaka jestem? Jak to zrobić, aby ktoś kto mnie zobaczy na zdjęciach mógł mnie trafnie odczytać? Czy podołam, skoro na co dzień pracuję słowem a nie swoją twarzą na obrazie? Dzięki fantastycznej atmosferze i Twojej pozytywnej energii szybko oddałam Tobie pełną władzę nad projektem. Zaufałam i słuchałam twoich próśb i poleceń. Na co dzień bywam zdana sama na siebie a sesja z Tobą przypomniała mi jakie to miłe uczucie, kiedy pozwolisz sobie pomóc.

Wiesiu serdecznie dziękuje za Twoje zaufanie. Współpraca z Tobą to ogromna przyjemność.  Jesteś dla mnie chodząca skarbnica merytorycznej wiedzy.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak Wiesława może Ci pomóc w kwestiach PR, komunikacji tej wewnętrznej i zewnętrznej, wystąpieniach publicznych – to zajrzyj na jej stronę Connections.

Wizaż: Daria Skrzypkowska